Jesteśmy za wielcy, by poddawać się przemijającym pokusom, które niesie teraźniejszość. (DB 66)
Św. Franciszek z Asyżu żył w latach 1182-1226. Był synem bogatego kupca i jako młody człowiek prowadził życie beztroskie. Marzyła mu się rycerska sława, dlatego chętnie wziął udział, w 1202 roku, w bitwie Asyżan z mieszkańcami sąsiedniego miasta Perugi, co skończyło się dla niego krótką niewolą. Wróciwszy chory do domu, przeżył wielki przełom duchowy. Zerwał z tym wszystkim, co dotychczas było treścią jego życia, oddając się całkowicie Bogu.
Usłyszawszy polecenie Chrystusa ukrzyżowanego: "Franciszku, idź odbuduj mój kościół, gdyż popada w ruinę!", odremontował własnymi rękami kilka zniszczonych kościołów w okolicy Asyżu. Pozbywając się wszystkiego żył odtąd jak pustelnik.
W roku 1208 w kościółku Matki Bożej Anielskiej, zwanym Porcjunkulą, położonym koło Asyżu uświadomił sobie, że Bóg wzywa go do duchowej odnowy Kościoła. Środkiem do tego ma być ewangeliczne życie w ubóstwie i apostolstwo, na wzór Chrystusa i Apostołów. Odziany w zgrzebny habit, przepasany sznurem, zaczyna głosić słowo Boże. Przy tym nie zaniedbuje posługi miłosierdzia względem chorych, najbardziej wówczas cierpiących i opuszczonych, mianowicie trędowatych. Dotychczas był sam, często niezrozumiany i wyśmiewany, teraz jednak zaczęli się do niego przyłączać coraz liczniejsi naśladowcy, a także naśladowczynie. W ten sposób stał się założycielem trzech zakonów: braci mniejszych (1209), sióstr klarysek (1211) i tercjarzy (1221). Św. Franciszek nie przyjął święceń kapłańskich, a jedynie diakonat. W skład wspólnoty jego naśladowców wchodzili zarówno kapłani jak i świeccy.
Apostołował we Włoszech i poza ich granicami. Udał się także (1219) do Egiptu, gdzie wojska chrześcijańskie walczyły z muzułmanami o Ziemię Świętą. Franciszek kierując się nauką Ewangelii i pragnąc nawracać nie mieczem, ale słowem i przykładem, chciał odwieść krzyżowców od przelewu krwi, lecz nie posłuchano go. Po przegranej przez chrześcijan bitwie pod Damiettą otrzymał pozwolenie na udanie się do obozu przeciwnika, gdzie został przyjęty przez sułtana z szacunkiem jako Mąż Boży.
Pragnąc ożywić w ludziach miłość do Chrystusa, w noc Bożego Narodzenia 1223 urządził w Greccio pierwszy żłóbek.
W połowie września 1224 roku modląc się na górze Alwernii, otrzymał stygmaty, czyli rany Męki Chrystusowej.
Kiedy lekarz oznajmił mu zbliżającą się śmierć, ułożył ostatnią strofę swego kantyku, po czym poprosił, żeby przeniesiono go do Porcjunkuli. W połowie drogi zatrzymali się i Franciszek pobłogosławił miastu i braciom.
Franciszek zmarł 3 października 1226 roku w Porcjunkuli podczas śpiewu psalmu 142, wcześniej wysłuchawszy Męki według świętego Jana. Następnego dnia, 4 października, jego ciało przeniesiono z Porcjunkuli do kościoła świętego Jerzego, a cztery lata później do wybudowanej na polecenie papieża Grzegorz IX bazyliki. Tam papież kanonizował go 16 lipca 1228 roku. Franciszek pozostawił po sobie kilka pism: Napomnienia, reguły, Testament, listy i modlitwy
Św. Franciszek, pomimo przeszło ośmiu wieków, nadal cieszy się powszechnym szacunkiem, sympatią i miłością, nie tylko wśród chrześcijan, ale także ze strony wyznawców innych religii, a nawet niewierzących.
Delikatnej budowy i miłego usposobienia, Franciszek był obdarzony wyjątkową wrażliwością i bogatą wyobraźnią, jak również przenikliwym umysłem, zdolnością refleksji i silną wolą, chociaż nie był wolny od zmiennych nastrojów, właściwych dla jego nerwowego usposobienia. Do tego należy dodać poczucie realizmu, intuicję wraz ze szczerością i prostotą wobec osób i wydarzeń. Miał duszę poety, kochał życie i naturę, rozumiał język rzeczy, pod wpływem łaski wiary bez trudu odkrywał obecność Boga w całym stworzeniu.
(tekst biografii pochodzi ze stron:swanna.pl i fzs.nowasol.kapucyni.pl)